Komentarze: 1
naszła mnie ochota na podsumowanie roku.. ale jeszcze moze się tyle zmienic [ jakis płomyczek nadziei? ]... i mam nadzieję ze się zmieni chciaz troszkę, niech pojdzie w tym kierunku - zachodu... dzisiaj też myślałam jak zwykle, czy wogóle jest jakis dzień zebym nie myslała? wazne że nie chodzę juz na zachód, nie kręcę się po tamtych okolicach i nie boli.. zeby tak było zawsze... nie! ja wcale tego nie chcę! ja chcę żeby... zeby było jak 2,5 roku temu [ no bez tych dwóch dni ;p ] 19.06.2002 ---> już niedługo 2,5 roku... chętnie bym to wszystko cofnęła... ale z dzisiajeszym charakterem. byłoby zupełnie inaczej! "każdy zasługuje na drugą szanse" dlaczego ja jej nie dostałam? nie wiem :( "zostań tak kocham Cie, nie odchodź nie zostawiaj mnie..." ----> niestety te słowa zostaną tylko dla mnie. nie wiem czemu znów o tym myslę. miałam przestać. a jednak często przy pisaniu czegokolwiek myslę o tym, wychodzi to ze mnie, nie wiem nie potrafię inaczej. ale teraz mam zamiar na nowo. żeby tylko się udało. "miłosć uskrzydla, uczy latać" ---> dokładnie pamiętam mnie sprzed 2 lat i tych 4 miesiecy... potrafiłam latać... potrafiłam wszystko. z ciągłym usmiechem na twarzy, ze szczęsciem w oczach... taka inna niż teraz... byłam taka... beztroska... pamiętam jak z Luską uczyłysmy sie na pamiec wszystkich szczegolow... ona o Nim ja o Misku heheh ;p ;p pamietam wszystko. date urodzenia, imienin... dzisiaj patrzac w kalendarz... i pomyslalam "jutro 18 prawie dwa miesiace temu mial imieniny" ---> nawet On o tym nie mysl! przeciez nikt chyba nie mysli sobie "o 2 miechy temu mialem imieniny!" a ja mysle. ale tylko o nim. i koniec. i.. to zniknie :) juz niedlugo czuje to :)
taaak moge tak mowic dopoki go nie spotkam... nie zobacze jak sie usmiecha. mowi. i wogole. jego.
****ZaKoChAnA hUmCiA****
sorka za tak dluga notke ;p ;p