Archiwum grudzień 2006


gru 26 2006 święta :(
Komentarze: 1

co roq z nadzieją czekam na święta, że będą lepshe od poprzednich.... że wshystko będzie dobrze. Wierze, że to magiczny czas, kiedy wshyscy jesteśmy shczęsliwi, ale niegdy bardziej nie miałam zdłudnej nadziei jak ta :( .... z roq na roq przekonuje się ze to sa normalne dni, nic nie rozniące się od pozostałych w całym roq, a może i nawet gorshe... A te świeta zaliczam do najgorshych jak do tej pory :( !!!.... Myślałam że chociaz w te święta będzie rodzinniej, milej, przyjemniej...poprostu lepiej.... A teraz jush nie wierze w magie świąt !!!.... Jeshcze zadnych świąt nie spędzałam w tak paskudnej atmosferze.... Nigdy nie czułam się tak ponizona, mała i nic nie warta jak w tym roq :( .... w zadne święta nie byłam aż tak smutna i przybita, nie chce więcej świąt jeśli mają wyglądać tak jak te i nikomu takich nie zycze, bo sama chciałabym je wymazac z pamięci..... smutno.... sharo.... źle.... !!!

:( :( :(

 

.mala : :
gru 24 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

 

.....::::: Wesołych Świąt :::::.....

:* :* :*

 

.mala : :
gru 17 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

 

 

 

:(

 

 

 

.mala : :
gru 12 2006 zmęczona...
Komentarze: 0

jestem strashnie zmeczona....wshystkim...moim zyciem, tym co sie naokoło mnie dzieje...shkołą, domem i życiem osobistym :(

'jedyne co mam to złudzenia, że moge mieć własne pragnienia' - to prawda, pozostały mi jush tylko złudzenia, że mam jakieś marzenia, że moge mieć to czego pragne...bo prawda jest taka, że nie jestem w stanie osiągnąć zamierzonych celów, nie moge dostać tego czego naprawde chce i czego chce moje serducho...wiec zostaje mi jush chyba tylko to, by innych uszcześliwić i chyba trzeba bedzie to zrobic, może sama tesh w jakims stopniu bede shcześliwa dostając wsparcie od innej osoby i uczucie ktore mi zaoferowała...nie jest to czego chce, bo tak naprawde chce czegoś zupełnie innego, ale z dnia na dzień przekonuje sie coraz bardziej ze jest to nie realne, ze to sie jush nie stanie.... chyba powinnam wybierać takie mniejshe zło, a kto wie moze kiedys sama poczuje cos do tej osoby...nadal sie zastanawiam, ale w koncu bede musiala cos wybrac i cos doprowadzic do skutku, bo nie chce sama isc przez to share zycie...moze ten ktos mi je pokoloruje, chociaz podstawowymi koloramia, tak bym mogla sie usmiechnąc spoglądając przed siebie...wiem...to nie bedzie to co powinno byc, ale lepshe to niz nic :( czy warto sprobowac wiazac sie z osoba z ktora raczej nie chce sie byc, ale moze ona doprowadzic kiedys mnie do shczescia, chociazby najmniejshego?

mam tyle pytań, a zero odpowiedzi...czekanie jush mnie zmęczyło do tego stopnia, ze wstaje rano ide do shkoly, wracam, ucze sie i ide spac.... doprowadzilo do monotoni moje zycie...a ja jush tak nie moge wytrzymac :( czas chyba cos zmienic, ale sama nie jestem pewna czy powinnam :( a skad czerpać odpowiedzi? nie wiem, sama mushe podejmowac swoje decyzje i odpowiadac na pytania ktore nie mają odpowiedzi, przynajmniej ja ich nie mam :( help me... :(

.mala : :
gru 08 2006 mętlik...
Komentarze: 0

ostatnie dni były całkiem całkiem....choć teraz nie wiem co robić....powstał 'mały' problem i teraz nie wiem jak go rozwiązać.... co mu powiedzieć, jak się zachować.... sytuacja bardzo krępująca..... gdybym wiedziała o tym wcześniej może byłoby mi łatwiej, może wiedziałabym co zrobić, co odpowiedzieć, a teraz?

gdybym wiedziała chociaż na czym stoje byłoby mi łatwiej.... powiedziałabym tak albo nie.... a ze nie mam sama poukładanego życia osobistego nie moge mu niczego obiecać....

w shkole przez to czuje sie strashnie.... nie rozmawiam z nim prawie w ogole, nie spędzamy ze sobą tyle czasu ile wcześniej, nie ma wygłupow, on wciąż ucieka, byleby nie byc przy mnie.... a kiedyś było fajniej.... to była jedyna osoba w klasie z ktora miałam najlepshy kontakt.... a to wshystko zepsuło sie przez to ze powiedział mi co czuje.... w sumie odpowiedz na jego pytanie 'czy będziemy kiedyś ze soba' powinna być jasna, bo podoba mi sie ktoś inny, ale boje sie ze nic z tego nie będzie, że będe sama, bez osoby ktora moze mnie wesprzeć a to chyba jest bardzo ważne jak dla mnie....

i co teraz zrobić? .... mętlik mam w glowie :( chciałabym żeby jush wshystko się wyjaśniło, żebym jush wiedziała na czym stoje :(

.mala : :