zmęczona...
Komentarze: 0
jestem strashnie zmeczona....wshystkim...moim zyciem, tym co sie naokoło mnie dzieje...shkołą, domem i życiem osobistym :(
'jedyne co mam to złudzenia, że moge mieć własne pragnienia' - to prawda, pozostały mi jush tylko złudzenia, że mam jakieś marzenia, że moge mieć to czego pragne...bo prawda jest taka, że nie jestem w stanie osiągnąć zamierzonych celów, nie moge dostać tego czego naprawde chce i czego chce moje serducho...wiec zostaje mi jush chyba tylko to, by innych uszcześliwić i chyba trzeba bedzie to zrobic, może sama tesh w jakims stopniu bede shcześliwa dostając wsparcie od innej osoby i uczucie ktore mi zaoferowała...nie jest to czego chce, bo tak naprawde chce czegoś zupełnie innego, ale z dnia na dzień przekonuje sie coraz bardziej ze jest to nie realne, ze to sie jush nie stanie.... chyba powinnam wybierać takie mniejshe zło, a kto wie moze kiedys sama poczuje cos do tej osoby...nadal sie zastanawiam, ale w koncu bede musiala cos wybrac i cos doprowadzic do skutku, bo nie chce sama isc przez to share zycie...moze ten ktos mi je pokoloruje, chociaz podstawowymi koloramia, tak bym mogla sie usmiechnąc spoglądając przed siebie...wiem...to nie bedzie to co powinno byc, ale lepshe to niz nic :( czy warto sprobowac wiazac sie z osoba z ktora raczej nie chce sie byc, ale moze ona doprowadzic kiedys mnie do shczescia, chociazby najmniejshego?
mam tyle pytań, a zero odpowiedzi...czekanie jush mnie zmęczyło do tego stopnia, ze wstaje rano ide do shkoly, wracam, ucze sie i ide spac.... doprowadzilo do monotoni moje zycie...a ja jush tak nie moge wytrzymac :( czas chyba cos zmienic, ale sama nie jestem pewna czy powinnam :( a skad czerpać odpowiedzi? nie wiem, sama mushe podejmowac swoje decyzje i odpowiadac na pytania ktore nie mają odpowiedzi, przynajmniej ja ich nie mam :( help me... :(
Dodaj komentarz