Archiwum 21 grudnia 2004


gru 21 2004 ;D
Komentarze: 3

Sama ale shcześliwa :] Nic nie znishczy tego co mam, choc tego jest niewiele :/ Wywalczylam usmiech na twarzy mimo przeciwnosci losu .... bede sie cieshyc i sprostam wshystkim przeciwnoscia losu :] Jestem silna dziewczynka :) Nie potrzebuje pomocy i wsparcia .... moge sama isc przez zasrane zycie .... mimo tego dojde do celow i do sukcesu :)

A 28 grudnia sa zawody :))) "happy" .... Jush trenuje ;D bylam dzisiaj na bierzni pobiegac i pocwiczyc ... a do shkoly nie chodze ;D;D;D .... ale jutro ide i z tego sie cieshe :]]]

Nie wiem czemu ale jestem shczesliwa .... nic sie nie stalo a ja jestem optymistycznie nastawiona i "happy" ... oby tak dalej .... kocham te chwile ;D;D;D Jutro bede miala co wspominac !!

Jakas ta notka roztrzepana .... nie trzyma sie kupy .... ale co z tego

Życze wshystkim wesolych i radosnych swiat ..... :*:*:* Jutro wigilia klasowa ;D;D

 

 

^^ made by Monika ^^

.mala : :
gru 21 2004 stracilam ;(
Komentarze: 1

No i teraz jush wiem to napewno ..... stracilam jedyna osobe ktora mnie rozumiala i we wshystkim wspierala, znalysmy prawie wshystko o sobie ..... a teraz to jush przeshlosc .... nie ma ..... bylo, ale to koniec. Jush od jakiegos czasu wshystko powoli sie zmienialo ... coraz mniejshy kontakt, zero usmiechu, wsparcia, nawet przez kilkanascie ostatnich dni nie rozmawialysmy ze soba na powazne tematy, tylko o jakichs glupotach, nie znalysmy swoich uczuc ..... a moja ostatnia proba ratowania tego byla taka shtuczna i widac bylo ze nie mowila mi shczerze, nie tak jak kiedys .... kiedys mialysmy to cos, bez slow sie rozumialysmy ..... wshystko zniknelo ..... mialam problem a ona powiedziala, ze teraz nie jest na to czas ;( tak sie zachowuje przyjaciolka? NIE - przynajmniej nie dla mnie ..... boli bo zostalam sama ..... tego inni mi zyczyli, wiec maja, nie chcieli nas tylko bysmy byly osobno ...... spelnilo sie, ale ja tego nie chcialam, nie az tak ..... nawet nie mam do kogo sie odezwac ;( Siedze cale dnie sama, mysle o tym co jest i bedzie, ale sama, jush nie mysle "my" tylko "ja" ..... nie myslalam, ze strata przyjaciolki moze tak zabolec ..... to nie bylo z dnia na dzien ..... powoli tracilysmy sie .... a moje ratowanie "tego" nic nie dalo ;( ..... jedyne co moge teraz napisac to, to ze mialam z nia wspaniale chwile, ktorych nie zapomne ..... bylam silna, staralam sie to naprawic, ale nie udalo sie ..... jestem do niczego .... nawet przyjazni nie potrafie odbudowac, by nadal bila tak samo mocno ..... nie dalam rady .... ;(;(;(

" Nic jush nie jest wazne ....

  moje zycie to pustka,

  wieczna, wielka, czarna otchlan"

 

 

^^ lonely ^^

 

 

.mala : :