Pan A.
Komentarze: 4
No to chyba czas na mnie i moją notke! Nie wiem co pisać, ale chce :/
Asia zaczęla od dyskoteki ..... no cóż, dla mnie to ona nie byla taka piękna :/ Wiele lez na niej wylalam przez Pana A. i Panią A .... każdy wie o kogo chodzi :/ Widzialam ich razem, tak blisko siebie i tam w glębi tak bardzo zabolalo. Nie wiedzialam, że ja o niego jestem tak zazdrosna, poprostu wtedy zrozumialam, że nie jest dla mnie tylko kolegą. Jest kimś ważnym, kogo nie chcialam stracic, ale niestety stracilam ;( ......
"Ktoś kto byl tak bliski jest mi dziś tak bardzo obcy".
Straciam z nim kontakt, nie odzywa się do mnie.....wshystko sie zawalilo i to wshystko moja wina. Z dnia na dzień porzucil mnie ktoś na kim mi zależalo, nie jako partnerze ale jako koledze, bardzo dobrym koledze. Popelnialam gdzies wielki bląd, niestety nie wiem jaki i gdzie (kiedy). Nie da się teraz tego naprawić, ale wierzę w to, że chociaż ze sobą kiedyś zaczniemy gadać, choć nadzieja jest tylko zludzeniem, nashym wymyślonym pragnieniem.
Tamten czas minąl, trzeba żyć dalej i cieshyć sie tym co jest teraz. Nie zawshe potrafie, ale akurat teraz jakoś mi się udaje opanować swoje emocje i uczucia. Żyje, cieshe się i żaluje wielu rzeczy jakie kiedyś zrobilam ..... ostatnio rozmiawialam z kimś o cofnięciu czasu. Ja chcialabym cofnąć do 12.09.2003 roq a jeśli nie da się tak daleko to chociaż do 29.11.2004 roq. No ale jeshcze nikomu nie udalo się tego dokonać....pogodzilam się z tym, że jush tak musi zostać i jakoś żyje dalej :(
Nic ciekawego się więcej nie wydarzylo....moja notka nie byla tak radosna jak Humci, ale ważne, że cokolwiek napisaam :P ..... Pierwsha notka w życiu :] Do zobaczonka w najbliżshym czasie ..... papa :*
--- made by Monika ---
Dodaj komentarz